środa, 29 grudnia 2010
- Chcą się państwo może pozbyć takich miast?
- Nie rozumiem?
- No do kubka ma pani przyklejone takie naklejki, proszę odkleić i zobaczy - może wygrała pani jakieś jedzenie a może jest takie miasto...
- Takie?
- Tak, to, byłabym wdzięczna, bo z koleżanką w monopol gramy...
- Co robisz?
- Zamiast kropki, nad i w moim imieniu, stawiam serduszko, dlatego poprawiam wszystkie moje podpisy.
- Ale ani w Ola ani Aleksandra nie ma 'i'...
- Dlatego nie ma długopisu w mojej ręce.
- I serduszek.
- Tak, to pewno ten powód.
Bo kolejka była długa, zmarzłyśmy, potem udało nam się nie wywalić na nikogo. Mc okazał się nie tak ciepły jak się spodziewałyśmy, a Cappucino za każdym razem miało inną wielkość. Ludzie się dziwnie patrzyli (ale to już jest normą, oni się zawsze jakoś dziwnie patrzą), akcji z tramwajem nic nie przebije, a kolesie którzy nie chcieli się zamienić stołem nie byli źli (jak twierdzili) tylko wredni. Kręgle szkodzą paznokciom. I nie wiedziałam że nie potrafię grać aż do tego stopnia. Czasem cały dzień nie wystarczy by wyschły buty. Jak się ma pomysł, to ludzie sami oddają ci kupony na darmowe jedzenie w mc'u, cóż, wszystkim dziękujemy:) Nawet facetowi, który nie zrobił dwóch zdjęć tylko jedno, chociaż żył w przeświadczeniu że udały mu się obydwa.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz