sobota, 6 listopada 2010

interpunkcyjna dowolność


pogody prognoza
jesienna przestroga
w głowie huczy burza
w sercu pada śnieg
a w duszy deszcz
gdy w oczach mam mech
gdy mchu tego zabraknie
pokażę ci matnię
a tam czyste niebo
i słońce daleko
jak nieprzejednane lasy
łąki i pastwiska
i po przegryzionej wardze
braku ból
jak duży dół

Brak komentarzy: