sobota, 24 lipca 2010

'Półtorej godziny później, 6 stron i miesiąc czasu dalej...' - Czyli jeden wielki skrót. Przepraszam za niezrozumiałość. Japoprostu niogarniam. Plany na ten tydzień mi się zdeka rypnęły, więc mam czas, jeżeli ktoś jest zainteresowany spotkaniem się:) Za to plany na przyszły tydzień też legły w gruzach. Hmmm.... Dlatego zaczynam żyć bez planów.

Brak komentarzy: