Jako głowa mi pomarańcza jaśnieje,
i sucha niczym nutella, się śmieje:
'Śnić ci się będą stosy malin jak marzenie
i ręce aniołów nieczułe na cierpienie.
Ja mogę przyjemności ci dać
lecz nie skosztujesz życia jak twa brać.
Będziesz w bólu umierać spokojnie,
bo zakończenia przyjdzie czas, potwornie
ukończone nogi co za skrzydła dłonie mają,
i serca diabłów są trzymane - za pieczarą.'
Sensu istnieniu mojemu nie nadasz
bo o tym samym zawsze rozpowiadasz
Że system jest powalony
jak mąż twojej kochanki uwalony,
co w nocy wrzeszczy o widzenie,
a w dzień o wody wynurzenie
z otchłani czarnych niczym on -
wyciąga swą spaloną dłoń.
***
Fuck!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz