sobota, 28 sierpnia 2010

Home Sweet Home

Wszystko można porównać do wszystkiego : kota do wody, telefon do buraka, zdjęcie do Madonny, a długopis do słuchawek. Ja porównam ludzi do domów.


ludzie nie mają drzwi.
ludzie nie mają okien.
ludzie nie mają ścian.
ludzie mają oczy.
ludzie mają włosy.
ludzie mają nogi.


To taka mała ściąga, żeby wszyscy zrozumieli o czym mówię.


A teraz: ludzie są nudni, domy są nieciekawe - kobity są stare, mężczyźni zaniedbani - to wszystko można zobaczyć na przykładzie domu... Bądźmy tacy, by ludzie chcieli do nas wracać, by tęsknili za nami, by powiedzenie Home, sweet Home miało odwzorowanie na nas, by nasze życie nie było nudne i kolory ścian nie były zakurzone i wyblakłe. Możemy być drodzy - tak żeby tylko niektórzy mogli sobie na nas pozwolić, sprawdzeni, lub do kitu - z za dużą ilością tapety. Możemy być niedostępni, trudni do zdobycia, lub być jak burdel. Interesowni, lub możemy być kwaterą główną mafii. To wszystko zależy od nas. Nie dopuśćmy do tego by byli ludzie bezdomni, gdy wciąż jest tyle domów pustych, bez czujnego oka, które ugasiłoby pożar i nakarmiło psa. Wiem że już się gubię i gadam od rzeczy, ale to nie moją wina. Bye.

Brak komentarzy: