niedziela, 8 sierpnia 2010

r ya talkin' 2 me, fellow?


Ok. Zaczynam zapominać że jak się jest w towarzystwie, to powinno się od czasu do czasu odezwać i poprowadzić tak zwaną 'konwersację'. U mnie zdolność do prowadzenia niezobowiązującej i niewiążące przy tym nic nie niosącej za sobą 'gadki' zaczyna zanikać.

***

Dajcie mi biały podkoszulek to stanę z wami, guys.

Brak komentarzy: