- Ona robi to cały czas! Nie może przestać, nawet na chwile, to jest jak zamknięte koło...
- Naprawdę? Ona?
- Tak.
- No, aż nie mogę uwierzyć po prostu!
- Nie spodziewałbyś się, nie?
- Nie, nigdy... po wielu osobach, ale nie po niej.
- Wiesz, najgorsze jest chyba to, że kiedy już myślę że skończyła, gdy mam nadzieję że to był ostatni raz, gdy spodziewam się że będzie to już koniec tego koszmaru... Ona zaczyna od nowa. Na nowo, w kółko. Jakby chciała, bym nawet nadzieję stracił. Bym już nie pragnął końca tego i się z tym pogodził.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz