czwartek, 23 września 2010

Zjedzmy rzeczywistość, taką jaka jest. Bez doprawiania, koloryzowania, wyolbrzymiania i popadania w absoluty.


Zjedzmy rzeczywistość, taką jaka jest. Bez doprawiania, koloryzowania, wyolbrzymiania i popadania w absoluty.

***

Zakwasy mam w każdym możliwym miejscu. Nie chcę o niczym mówić, pisać, myśleć. A powinnam.

***

Keczup, tak dla wyjaśnienia... Nie mam fetyszu na wodę, możliwe że to woda ma fetysz na mnie.

Poprawka - tekst o fetyszu na wodę był Kamila:P cofam cofam i sry:*

1 komentarz:

Missy M. pisze...

wtf?
ten twój fetysz na wodę to nie był mój tekst, chociaż z uprzejmości nie zaprzeczę ;P