Ja wciąż jestem naiwnym, bezbronnym dzieckiem, które próbuje wielu różnych rzeczy, na konsekwencje patrząc tylko czasem. Do tego odpowiedzialnym i uważającym świat za jeden wielki żart. Tak więc mimo że śmianie się nie zawsze mi wychodzi, a bycie optymistką już sobie darowałam, nalegam, zróbmy coś, co zapamiętamy. Coś nowego, niepowtarzalnego, niepospolitego.
Poznam wesołego 21 latka z problemami i zieloną koszulą.
Poznam zwariowanego skate'a z masą kumpli w zestawie.
Poznam mało poważnego i jeszcze mniej odpowiedzialnego metala bez poczucia moralności.
Poznam kogoś kto wniesie do mojego życia trochę światła, zabawy i chińszczyzny.
Poznam bez zobowiązań, umów i kontraktów. Może być bez nr telefonu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz