Poprosiłam go o to. Ale żeby nie było, poszłam, odeszłam, nie odpowiedziałam. Ciekawe co biedak sobie pomyśli, no cóż, jak on mi, tak ja jemu. A mściwa jestem tylko czasami. Tym razem jest to nie tyle ze złośliwości, co z chęci rozkręcenia czegoś, co będzie warte zapamiętania. Wyjaśnię kiedy indziej.A tak poza tym, niezła fotka, c'nie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz